W drogę- z książką, której już sam tytuł może przyprawić o …zawrót głowy 🙂
Rozwój –jak współpracować z łaską” Monika i diakon Marcin Gajdowie
Po grzechu pierworodnym wszyscy znajdujemy się w swoistym nieporządku, polegającym na oderwaniu od Miłości. Nawet jeśli mieliśmy najwspanialszych rodziców, nie potrafili oni kochać tak jak kocha Bóg. Wszyscy rodzice popełniają wobec swoich dzieci mniejsze lub większe błędy i choćby nieświadomie, i nie ze złej woli, to jednak je ranią. Od urodzenia nie byliśmy przez ludzi kochani na miarę potrzeb naszego serca(…) Co czuje dziecko gdy na oczach wszystkich sąsiadów musi przyprowadzić pijanego ojca do domu? Co przeżywa dziecko bite lub kochane warunkowo? (za coś lub po coś). Co musi przezywać dziecko wyśmiane przy całej klasie lub odrzucone przez rówieśników? Co czuje dziecko, gdy ma wrażenie że jest mniej kochane lub gorzej traktowane przez rodziców niż pozostałe rodzeństwo?(…) Aby przetrwać dziecko musi wytworzyć specyficzny mechanizm obronny polegający na „niewidzeniu” tego co się dzieje. Dziecko zaczyna zachowywać się w charakterystyczny sposób, przybiera określone strategie i zaczyna funkcjonować w odruchu emocjonalnym pozwalającym mu przeżyć (…) Na początku jest więc on czymś niezbędnym, ratującym życie, jednak w życiu dorosłym zaczyna przeszkadzać i prowadzi do negatywnych konsekwencji. To co kiedyś pozwalało się ukryć staje się więzieniem, z którego bardzo trudno się wydostać. Mechanizmy obronne nabyte w dzieciństwie i wynikające z nich, specyficzne obronne funkcjonowanie emocjonalne, intelektualne i społeczne, będziemy nazywać JA FAŁSZYWYM. Każdy człowiek na początku swojej drogi w mniejszym lub większym stopniu funkcjonuje na JA FAŁSZYWYM, którego korzenie sięgają bardzo głęboko, do samych początków życia, być może nawet do okresu płodowego, bo i wtedy dziecko jest narażone na stres i odrzucenie.
JA FAŁSZYWE staje się naszym codziennym sposobem funkcjonowania do momentu, gdy nie podejmiemy świadomego rozwoju. Jeśli ktoś nie decyduje się na pracę nad sobą dzieje się rzecz najgorsza z możliwych: człowiek utożsamia się z JA FAŁSZYWYM, nie zdając sobie sprawy z tego, że ma do czynienia z pakietem mechanizmów obronnych, które powstały w dzieciństwie(…) Wszystkie mechanizmy JA FAŁSZYWEGO można podsumować jednym zdaniem:” Taki, jaki jestem, nie zasługuję na miłość i w związku z tym potrzebuję się ukryć”. JA FAŁSZYWE sprawia, że człowiek ukrywa się przed Bogiem i innymi ludźmi, podstawowym zaś uczuciem, jakie mu towarzyszy jest wstyd. To on sprawia, że człowiek przybiera najróżniejsze strategie: jeden będzie unikał ludzi, inny będzie „gwiazdą towarzystwa”. To, że pierwszy nie wychodzi z domu i być może powiedziałby o sobie i jest nieśmiały, a drugi że jest żartownisiem i wszędzie go widać, nie ma zupełnie znaczenia. W obydwu przypadkach motywacją do przyjmowania określonej pozy jest brak akceptacji siebie samego i wynikająca z tego próba ukrycia się(…) Jedni wycofują się w swój świat i próbują za wszelką cenę go ocalić: będzie to świat ograniczony zewnętrznie (niejednokrotnie do własnego fotela i telewizora), czasem do pasji, na przykład działki, sportu lub nawet religijności, która może dawać pozory życia, lecz w rzeczywistości jest formą ucieczki. Do ukrywania się świetnie nadaje się alkohol i inne środki odurzające się. JA FAŁSZYWE kształtuje także ograniczony świat wewnętrzny: sposób myślenia, poglądy i postawy intelektualne pełne lęku wobec odmienności. Człowiek ogranicza się do „jedynie słusznego sposobu myślenia”, tworzy swoistą „sektę intelektualną” w głowie, a wszystko po to, aby się ukryć przed drugim człowiekiem(…) Inną reakcją na lęk jest agresja. Jeśli macie koło siebie człowieka zachowującego się agresywnie i stosującego przemoc (emocjonalną, słowną lub fizyczną), warto wiedzieć, że ten człowiek się boi. Jeśli i wam zdarza się zachować agresywnie, to, gdy będziecie wobec siebie uczciwi, za każdym własnym agresywnym zachowaniem odkryjecie lęk. Atakuje ten, kto się boi.
M i M Gajdowie Rozwój jak współpracować z łaską ?