Basia :

  Basiu i Szymonie jestem Wam bardzo wdzięczna za warsztaty ,które były dla mnie bardzo wartościowym doświadczeniem . Pierwszy raz od dawna miałam tak silne poczucie wspólnoty z innymi ludźmi , których zresztą wcześniej w ogóle nie znałam. Dzięki temu mogłam choć trochę się odsłonić i spojrzeć na swoje problemy przez pryzmat innych ludzi , którzy tak samo jak ja zmagają się ze sobą, swoimi emocjami, mechanizmami obronnymi, fałszywym wyobrażeniem o sobie … Chociaż to była dopiero pierwsza część warsztatów wyniosłam z nich dużo cennej wiedzy , ale nie to było najważniejsze bo przecież  „nie uleczy nas sama świadomość problemu , a doświadczenie miłości ” , a tej nie zabrakło ani w oczach prowadzących warsztaty jak również w postawie uczestników 🙂 Mogę tylko powiedzieć : oby tak dalej !

 

Asia:

Kochani Basiu (Barbarko;) i Szymonie,

zbieram się dwa tygodnie, żeby do Was napisać, ale mam tyle myśli w głowie, że cały czas to odsuwam, żeby sobie poukładać 😉
Mam w sercu bardzo dużą wdzięczność za ostatnie warsztaty, (…)mam ogromną potrzebę dowiedzieć się więcej i więcej. Dlatego nie wyobrażam sobie, że mnie nie będzie na kolejnych warsztatach. (…)
Od momentu naszych warsztatów czuję się nieco gorzej (więcej lęku i spadków nastroju), ale mam poczucie, że coś się odkrywa, coś chce wyjść, że te emocje są tuż pod jeszcze przylegającą do mnie warstwą ochronną a ja się boję je wyrzucić, ale chcę… No i tak się trochę miotam. Ego walczy ze mną, bo chyba boi się porażki 🙂 
W każdym razie dziękuję Wam za warsztaty, robicie cudowne rzeczy. Po kilku latach terapii w ciągu jednego dnia odkryłam tyle nowości i tyle spraw się odkryło, że nadal jestem w szoku. Nie są to najprostsze sprawy, ale z pewnością rozwojowe. Czekam z niecierpliwością na to co dalej.
Jeśli cokolwiek z mojej wiadomości chcecie wykorzystać u siebie na stronie to śmiało.
Pozdrawiam Was serdecznie Skarby Boże (uwielbiam to hasło:)