Zdanie z pierwszego numeru Życia Duchowego 1994 rok-może ktoś jeszcze ma ten historyczny numer ?

–wtedy specjalnie  na inaugurację nowego pisma H .Nouwen napisał  artykuł Radość. Jest tam jedno zdanie, które nie daje mi spokoju i co jakiś czas się mi przypomina…

Radość nie przychodzi do nas po prostu, automatycznie. Musimy wybrać radość i trwać przy tym wyborze każdego dnia.  H. Nouwen

Wybrać radość … ?

Dzisiaj we mnie i w Tobie …co jest  teraz…co automatycznie się” loguje” we mnie?

poniżej opis  z książki F. Jalics Rekolekcje Kontemplatywne- OTWIERA OCZY 🙂

Nie poszło mi dobrze. Czuję się niezdolny do tego ćwiczenia. Przychodzi mi do głowy tysiące myśli. Przyszły do mnie wspomnienia wcześniejszych zdarzeń. Potem przypomniałem sobie, że miałem do kogoś zadzwonić. Usilnie próbowałem zachować to w pamięci, żebym później tego nie zapomniał. Potem nieustające myśli, jak mógłbym zmienić parę rzeczy w mojej pracy. Cała chmara myśli! Nie udało mi się wejść w to ćwiczenie.

-Poddałeś się

-(uśmiechając się) jeszcze nie całkiem się poddałem…może stałem się trochę niecierpliwy

-jak radziłeś sobie z potokiem myśli?

-Chciałem go się pozbyć. Nie chciałem mieć żadnych myśli, bo chciałem trwać w ćwiczeniu.

-Zwalczałeś te myśli

-Tak, musiałem je zwalczać bo przeszkadzały mi w wykonaniu zadania.

-Popatrz (imię). Pokazuję ci teraz inną drogę. Nie musimy zwalczać myśli. Wtedy bowiem tylko się mnożą. Odrzucenie i walka noszą w sobie dualność między tym czego chcemy, a rzeczywistością . To przeciwieństwo powoduje napięcie, które wytwarza coraz nowe myśli. Zwróć się ku zauważaniu, bez walki z myślami. Są one miłymi gośćmi, którym wolno wchodzić do domu. Mają pozwolenie , żeby się tam zatrzymać albo iść dalej. Właściciel może im powiedzieć: Rozgośćcie się proszę! Czujcie się dobrze!. Idę teraz do pracy, a kiedy znowu będę miał czas powrócę do was. Kiedy spróbujesz oddać się całkowicie zauważaniu, myśli powoli się wycofają i będziesz mógł coraz bardziej trwać.

-Mam więc nie zwracać uwagi na myśli?

-Właśnie, masz nie poświęcać myślom żadnej uwagi, natomiast dobrze będzie przez chwilę przyjrzeć się swoim uczuciom

-Nie mam żadnych uczuć

-Niczego przy tym nie odczuwałeś?

-Nie

-Nie byłeś niezadowolony ze swojego ćwiczenia?

-Owszem, byłem niezadowolony. Jak miałem być  zadowolony, jeśli w ogóle mi nie szło?

-Czy sam nie powiedziałeś, ze stałeś się trochę niecierpliwy?

-Właściwie tak.

-Widzisz niezadowolenie i niecierpliwość tylko pobudziły twoje myśli. Gdy spostrzegasz, że nachodzi cię wiele myśli, zawsze możesz przez chwilę wsłuchać się w siebie, aby wyczuć z jakich uczuć wyłaniają się myśli. Dopuszczasz te uczucia do siebie gdy, gdy mówisz: Czuję niecierpliwość. Wprawdzie nie cieszę się zbytnio z jej powodu, ale wolno jej pozostać. Wraz z dopuszczeniem niecierpliwości napięcie znika. Niecierpliwość została zaakceptowana i sama może się uspokoić. Tak obchodzimy się z myślami i uczuciami. Nie trzeba się przyglądać myślom, wystarczy odwrócić się od nich w stronę zauważania. Uczuciom możemy się przyjrzeć przez chwilę . Tylko tak długo póki życzliwie nie pozwolimy im pozostać.

 

Radość nie przychodzi do nas po prostu, automatycznie. Musimy wybrać radość i trwać przy tym wyborze każdego dnia.  Jest to wybór oparty na przekonaniu, że należymy do Boga i że w Bogu znaleźliśmy  naszą ucieczkę i nasze zbawienie, i ze nic nawet śmierć , nie może nas od Boga oddalić H.Nouwen